CZY POLSKA PIŁKA JEST SKORUMPOWANA ???

RAMBO · Victoria

WYPOWIEDZCIE SIĘ NA TEMAT CZY POLSKA PIŁKA JEST SKORUMPOWANA !!! CZY JEST TAK ŹLE JAK MÓWIĄ W MEDIACH ??? JAK SĄDZICIE ???

PETER1918 · Victoria

Myśle że tak. Polska piłka jest skorumpowana. (bardzo wyczerpująca odpowiedź Very Happy

)

M

Piłkarze Hydrozlodziei Bydgoszcz - Tomasz Bekas i Damian Staniszewski oskarżyli zawodników Zagłębia Sosnowiec - Dzenana Hosica i Marcina Lachowskiego o próbę skorumpowania ich w czasie sobotniego meczu drugiej ligi.

Za przegranie meczu rzekomo mieli im oferować 80 tysięcy złotych.

Bekas i Staniszewski swoje oskarżenia przedstawili dziennikarzom po meczu w Bydgoszczy, tuż przed konferencją prasową w obecności swego trenera Bogusława Baniaka. Do "odpuszczenia" meczu na początku drugiej połowy spotkania Bekasa miał namawiać Lachowski, a Staniszewskiego - Hosic.

Posądzani piłkarze Zagłębia stanowczo zaprzeczyli jakoby mieli dopuścić się próby korumpowania. Ich trener Janusz Białek zupełnie nie dał wiary słowom bydgoskich zawodników.

Mecz Hydrozlodzieje - Zagłębie zakończył się remisem 1:1 (0:0). Przed ostatnią kolejką drugiej ligi Zagłębie zajmuje trzecie miejsce w tabeli z 54 punktami, a Hydrozlodzieje - szóste z 52 punktami.

teskt z [link widoczny dla zalogowanych] (z malymi korektami)

jak wiec widac nasza pilka jest zupelnie czysta... Wink

PETER1918 · Victoria

W SUMIE BYŁO TO KILKA MIESIECY TEMU, ALE TO DOSC CIEKAWA SPRAWA TYSIĄCA ZŁOTYCH KTÓRE OCZYWISCIE PRZYPADKOWO ZNALAZŁO SIE MIEDZY KARTAMI ZAWODNIKÓW....

Działacze IV-ligowej Polonii Łaziska będą musieli wytłumaczyć, co robiło tysiąc złotych między kartami zawodników, które trafiły do rąk delegata i sędziego spotkania w Jaworznie

Wczorajszy mecz pomiędzy Victorią i Polonią nie był przesadnie interesujący - gole nie wpadły, drużyny podzieliły się punktami. Ciekawie zaczęło się robić dopiero po spotkaniu, gdy Władysław Popczyk, obserwator Śląskiego Związku Piłki Nożnej na to spotkanie, ujawnił, że między kartami zawodników z Łazisk znalazł pieniądze. - Wiedział o nich już przed meczem, ale nie chciał robić niepotrzebnego zamieszania - opowiada Stanisław Grzesiczek, przewodniczący śląskiego kolegium sędziów. - Sprawa została opisana w protokole, na pewno zajmie się nią Wydział Dyscypliny - dodaje.

Działacze Victorii w poniedziałek wyślą do związku pismo opisujące zajście. Poproszą o weryfikację wyniku spotkania. - Nie oceniamy, czy była próba przekupstwa, czy też nie. To nie jest zadanie dla nas. Niesmak jednak pozostał - mówi Andrzej Karweta, prezes klubu z Jaworzna.

Andrzej Chrószcz, wiceprezes Polonii, jest zbulwersowany. Ciągle powtarza: "Ja tego Janeckiego zwolnię!". Robert Janecki jest kierownikiem drużyny. Podobno to przez jego niedbalstwo pieniądze znalazły się tam, gdzie nie powinny. - Robert ma dziewczynę w Jaworznie. Pojechał tam dzień wcześniej. Zapomniał tych kart, zapomniał też, że włożył do nich pieniądze. To wynagrodzenie dla kilku zawodników. Całość przywiózł mu na stadion ojciec. Ten szczęśliwy, że dokumenty ma już pod ręką, zapomniał o tym nieszczęsnym tysiącu - tłumaczy Chrószcz. - Pracuję w piłce 30 lat i coś takiego jeszcze mi się nie przytrafiło! Jestem zdruzgotany. Przypną nam łatkę, że kupujemy sędziów. A po co nam to? Nie walczymy o awans, nie grozi nam też spadek [Polonia jest 10. na 16 drużyn - przyp. red.] - wzdycha Chrószcz. W Jaworznie spekulują, że być może Polonię chciały wykorzystać inne drużyny, które rywalizują z Victorią o awans do III ligi.